3/09/2014

pochwała prostoty, czyli camembert i szpinak


Choć jedzenie i wszystko (wszystko!) co z nim związane jest dla mnie niesłychanie ważne - czasem najzwyczajniej w świecie zdarza się "dzień lenia". Jak wybrnąć? Lenistwo to jedno, a chęć Zjedzenia czegoś dobrego - drugie. Mimo, że chciałabym tego ogromnie - nie no dzień mam możliwość spędzenia w kuchni wielu godzin. Jest i rada - niesłychanie szybka, a i zapewniam, że smaczna - sałata. Właściwie 4 składniki i... małe oszustwo - dla leni i szybciochów - można podciągnąć ją z czystym sumieniem pod obiad, bo jest syta i częściowo ciepła... Trudno o coś prostszego. 




            

Składniki (2 porcje):

* 2 garście szpinaku baby (Tesco, Biedronka, można dostać prawie wszędzie),
* 1 ser Camembert (próbowałam z serami różnej jakości i te jakościowo świetne, o dziwo, sprawdzają się gorzej - bywają zbyt aromatyczne, zbyt mocno pachną - dlatego najzwyklejszy Camembert z pewnością się sprawdzi,
* 1 mała garść suszonej (ewentualnie można użyć tej ze słoiczka, ale polecam suszoną) żurawiny,
* 1 mała garść pestek dyni,
* oliwa z oliwek, 
* ocet balsamiczny (zdecydowanie najlepiej sprawdza się gęsty, kremowy - Crema di Aceto Balsamico, jeśli go nie mamy, a jest 'zwykły' balsamiczny - może się przydać miód),
* pieprz, sól.







* Szpinak myjemy, suszymy, kładziemy po jednej dużej garści na talerz,

* żurawina jest mało wymagająca ( :) ) - wyjmujemy ją z paczki i rozkładamy po pół garści na każdym z talerzy,


* pestki dyni prażymy chwilkę na suchej patelni - do momentu, kiedy się przyrumienią - ważne, żeby nie były prażone zbyt krótko (nie są tak smaczne i chrupiące), ani zbyt długo (są spalone, a to smakuje nielicznym...),


* Camembert - istnieje kilka opcji - oczywiście najlepiej jest go zgrillować - grill ogrodowy, albo patelnia grillowa, można go obsmażyć na zwykłej, 'płaskiej' patelni, upiec w piekarniku czy nawet wrzucić do mikrofalówki - najważniejsze, by rozpuścił się środek i po przekrojeniu sera na pół zaczął z niego powoli wypływać (grill czy patelnia sprawiają, że skórka jest odrobinę chrupiąca, i po prostu - ładniej wygląda),


* całość skrapiany odrobiną oliwy i kremowego octu balsamicznego (uwaga! jeśli go nie mamy, można wlać do małego rondelka kilka łyżek zwykłego Balsamico, rozpuścić w nim dużą łyżkę miodu, a następnie chwilę redukować (poczekać, aż część płynu wyparuje, a sos stanie się bardziej lepki i gęsty),


* na koniec, standardowo, całość doprawiamy odrobiną pieprzu i soli (niewiele).



Sałata jest niesłychanie łatwa i szybka do zrobienia. Mimo to posiada już całkiem spore grono fanów, zwłaszcza tych ceniących w kuchni prostotę. 




1 komentarz:

  1. świetny przepis, cudne zdjęcia ;) czekam z niecierpliwością na więcej!

    OdpowiedzUsuń